26 stycznia w Sejmie głosowano nad poprawkami Senatu do ustawy budżetowej na 2023 r. bowiem senatorowie zgłosili aż 77 poprawek do projektu budżetu państwa. - Kolejny raz mamy do czynienia z budżetem, który nie przystaje do potrzeb, co potwierdzają opinie ekspertów. W niemal każdej pozycji budżetu odnotowujemy wzrosty, a przecież mamy gigantyczną inflację, podrożało paliwo i leki. Koszty szpitali, POZ i AOS znacząco wzrosły. Mam poczucie, że ochrona zdrowia nie stała się wcale priorytetem państwa – zauważyła senator prof. Alicja Chybicka. Mimo, iż wydatki na zdrowie zaplanowane na 2023 r. są wyższe niż był w 2022 roku o 26 mld zł i o prawie 40 mln niż w 2021 r. to zmiany zaproponowane przez rząd oznaczają mniej pieniędzy na dłuższą listę zadań. W nowelizacji ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty na listę zadań finansowanych bezpośrednio przez NFZ trafiły m.in. ratownictwo medyczne, świadczenia wysokospecjalistyczne, leczenie osób żyjących z HIV. Do tej pory nakłady na te cele pokrywał budżet państwa.
Senatorowie zaproponowali przeznaczyć o 6,5 mld zł więcej dla NFZ, aby zrekompensować funduszowi zaprzestanie finansowania przez państwo bezpośrednio z budżetu państwa części zadań służby zdrowia. Zaproponowali także przeznaczenie dodatkowych 2 mld zł na leczenie chorób nowotworowych u dzieci, 700 mln zł na psychiatrię dziecięcą i 500 mln zł na program leczenia niepłodności metodą in vitro. Niestety, posłowie PiS odrzucili wszystkie poprawki Senatu do budżetu na 2023 r., między innymi tę o zwiększeniu pieniędzy w Narodowym Funduszu Zdrowia o 6,5 mld złotych.