Kontrola Najwyższej Izby Kontroli wykazała, że w Polsce coraz więcej osób czeka na przeszczep, a liczba dawców maleje. Rekordziści mieli czekać na przeszczep nawet 12 lat. Projekt uchwały w tej sprawie trafił właśnie do wykazu prac Rady Ministrów. NIK zwraca uwagę, że Minister Zdrowia wstrzymał bezterminowo prace nad projektem ustawy Prawo transplantacyjne, rozpoczęte w ministerstwie z jego inicjatywy już w 2017 r. W efekcie do tej pory nie dokonano zmian, które mogłyby przyczynić się do poprawy organizacji i funkcjonowania transplantologii w Polsce. Wieloletni program: Narodowa Strategia Transplantacyjna na lata 2023–2032 ma ten stan zmienić.
Transplantacja narządów jest metodą leczenia ratującą życie i zdrowie pacjentów. Stosuje się ją w przypadku schyłkowej niewydolności organów. Wykorzystywane w transplantologii narządy pochodzą głównie od dawców zmarłych. Jedynie nerki i fragmenty wątroby mogą być pobierane od dawców żywych, lecz odsetek tego rodzaju pobrań jest stosunkowo niewielki. W Polsce wskaźnik liczby przeszczepów nerek od żywych dawców – w przeliczeniu na 1 mln mieszkańców wynosi 0,8 – i jest jednym z najniższych w Europie. Trzy razy częściej nerki przeszczepia się w Czechach, siedem razy częściej w Niemczech, Hiszpanii i Francji, nie wspominając o Holandii, gdzie takie operacje wykonuje się 27 razy częściej.
Dzisiaj w Polsce wykonywanych jest około 800 przeszczepów nerek rocznie. W przeszłości przeprowadzano ich ponad 1050. Spadek jest zauważalny. Wynika z tego, że w szpitalach rozpoznaje się za mało zgonów w powodu śmierci mózgowej. Tylko około 30 proc. szpitali w Polsce rozpoznaje śmierć mózgu w celu pobrania narządów do przeszczepu, mimo że może to robić każda placówka, w której działa oddział intensywnej terapii. To przede wszystkim specjaliści anestezjologii dokonują rozpoznania śmierci mózgu, czyli stanu, w którym mózg traci ostatecznie i nieodwracalnie swoje funkcje.
Szpital za rozpoznanie śmierci mózgu i udostępnienie sali do pobrania narządów dostaje stosunkowo nieduże pieniądze. W ciągu ostatnich 15 lat te pieniądze zwiększyły się o mniej więcej 20–25 proc. Konieczna jest dyskusja o większeniu finansowania tego obszaru. Dzięki temu zwiększyłaby się liczba narządów do ratowania pacjentów.
Według stanu na koniec 2020 r., na krajowej liście osób oczekujących na przeszczep narządów było 1799 osób, w tym najwięcej osób oczekiwało na przeszczep nerki (1007 osób), serca (415 osób) i płuc (168 osób). Średni czas oczekiwania na przeszczep wynosił: w przypadku nerki – 430 dni (w trybie pilnym – 30 dni), serca – 603 dni (w trybie pilnym – 91), płuc – 225 dni (jeden dzień w trybie pilnym), a wątroby 121 dni (jeden dzień w trybie pilnym). Według stanu na koniec I półrocza 2021 r. na przeszczep narządu czekało 1630 osób (w trybie pilnym – 58 osób). Najwięcej osób oczekiwało w trybie zwykłym – na przeszczepienie nerki 968 osób., a w trybie pilnym – na przeszczep serca 49 osób. Z ustaleń kontroli wynika, że w latach 2016-2021 (I półrocze) czas oczekiwania na przeszczep narządu sukcesywnie się wydłużał. W 2016 r. rekordziści na transplantację czekali ponad 4 lata (1599 dni), a w 2020 r. nawet 12 lat (4382 dni). W latach 2016-2020 pobrano łącznie od dawców zmarłych (u których stwierdzono śmierć mózgu) 7882 narządy, a przeszczepiono 7344 narządy (93 proc. pobranych). Z kolei od dawców żywych pobrano w sumie 352 narządy i tyle samo przeszczepiono. Największą liczbę, spośród ogółem pobranych narządów, stanowiły nerki – 4881 (61,9 proc.) i wątroba – 1690 (21,5 proc.).