Problem bólu dotyczy około 8,5 mln pacjentów w Polsce. Na ból przewlekły cierpi 27 procent dorosłych osób. Co piąta z nich deklaruje, że nie byłaby w stanie tolerować silniejszego bólu. – Od lat chcemy, by u każdego chorego ból był traktowany jako piąty parametr życiowy i był w dokumentacji medycznej jak na przykład pomiary temperatury czy ciśnienia tętniczego – wskazuje dr n.med. Magdalena Kocot-Kępska, Prezes Polskiego Towarzystwa Badania Bólu.
Dobrą wiadomością dla takich pacjentów jest decyzja ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który podpisał właśnie rozporządzenie dotyczące standardu leczenia bólu. Zgodnie z jego zapisami prawem pacjenta jest, by system opieki medycznej i lekarze zajęli się problemem, który dotyczy każdego aspektu życia pacjenta. Wprowadzony został standard leczenia bólu. Oznacza to, że u każdego pacjenta z taką dolegliwością będzie badane nasilenie bólu, co pozwoli postawić diagnozę i wdrożyć prawidłowe leczenie. Ma to zapewnić wywiad lekarski i badania. Wywiad powinien koncentrować się na przyczynach i natężeniu bólu (z użyciem określonych rozporządzeniem skal), charakterze i okolicznościach jego występowania, dotychczasowym leczeniu, dolegliwościach wynikających z bólu oraz ich wpływie na jakość życia. Do historii choroby pacjenta, zgodnie z nowym rozporządzeniem, musi być dołączona karta oceny natężenia bólu. Jest to obligatoryjny element dokumentacji medycznej.
„Oczywiście lekarze podstawowej opieki medyczne zawsze będą ta pierwszą linią, natomiast w obwodzie jest poradnia leczenia bólu, gdzie pacjent powinien być skierowany wtedy, gdy leczenie pierwszego wyboru jest nieskuteczne albo powoduje objawy niepożądane” - powiedziała prezes Magdalena Kocot-Kępska.