Marszałek Senatu Tomasz Grodzki zapowiada zawetowanie w izbie wyższej parlamentu nowelizacji ustawy o zmianie ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz niektórych innych ustaw, nazywając ją „gwoździem do trumny ledwo zipiącego systemu ochrony zdrowia”. Zgodnie z przepisami przyjętymi przez Sejm 16 listopada z budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia w 2023 r. zostanie dodatkowo dołożone zadania o wartości 13 mld zł, dotychczas finansowane bezpośrednio z budżetu państwa. W tym ponad 3 mld na ratownictwo medyczne.
Mimo swojej nazwie, rząd wykorzystał zmianę głównie do przesunięcia wydatków z budżetu państwa do budżetu NFZ, na który składają się pracownicy opłacający składkę zdrowotną. Na skutek mniejszej dostępności placówek zdrowia wywołanej pandemią COVID, w NFZ nie wydano ponad 10 mld złotych, które obecnie znajdują się na Funduszu Zapasowym NFZ. Rząd szukając dodatkowych pieniędzy na kupowanie poparcia wyborczego w wyborach 2023 do parlamentu zdecydował się na przesunięcia wydatków z budżetu państwa. Dlatego przyjęta przez sejmową większość ustawa wprowadza tylko jedną drobną zmianę w ustawie o zawodzie lekarza i lekarza dentysty. Dotyczy sposobu finansowania staży podyplomowych. Wszystkie pozostałe zapisy dotyczą fundamentalnych dla systemu opieki zdrowotnej zmian w zasadach jego finansowania – i tak od 2023 r. Narodowy Fundusz Zdrowia zostanie pozbawiony wszystkich dotacji, jakie dotąd otrzymywał z budżetu państwa, a więc pieniędzy na ratownictwo medyczne i darmowe leki dla osób powyżej 75. roku życia oraz kobiet w ciąży. 5 grudnia przedstawiciele senackiej Komisji Zdrowia zajmą się przepisami.
W Senacie większość ma opozycja, która jasno zapowiada nie będzie zgody dla proponowanych zmian. – Jestem przekonany, że senatorowie zawetują nowelizację ustawy o zawodzie lekarza, która – gdyby zaczęła obowiązywać – byłaby gwoździem do trumny ledwo zipiącego systemu ochrony zdrowia. Senatorowie absolutnie nie pozwolą na dalsze procedowanie tych przepisów – powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową marszałek Senatu Tomasz Grodzki. – Przyjęcie rozwiązań zapisanych w ustawie oznaczałoby przekazanie wielu obowiązków i zadań Narodowemu Funduszowi Zdrowia bez zagwarantowania na to pieniędzy. Obawiam się, że miałoby to dramatyczne skutki – stwierdził.