W 2022 r. urodziło się niespełna 315 tys. dzieci, ale ok 15 tys. to były dzieci imigrantów. To najgorszy wynik od II wojny światowej. Demografowie nie dają szans na poprawę sytuacji. Brak mieszkań, brak stabilności na rynku pracy, wojna u sąsiada. CBOS zapytało polskie kobiety w wieku 18-45 lat o ich plany związane z urodzeniem dziecka. 68 proc. Polek odpowiedziało, że nie planuje zachodzenia w ciążę lub nie wie, czy to zrobi. Tylko 17 proc. potwierdziło plany urodzenia dziecka. Według tego samego ośrodka badania opinii w 2022 r. potomstwa nie planowało 42 proc., a w 2017 r. 22 proc. Polek. To zapowiedź katastrofy demograficznej.
Jednym z problemów zgłaszanym przez kobiety jest fakt, iż ciężarne nie mają szybkiego dostępu do placówek ochrony zdrowia i lekarzy, zwłaszcza w mniejszych ośrodkach. Często jedyną możliwością pozostaje skorzystanie z sektora prywatnego, a nie wszystkich na to stać. Mamy ok. 7 tys. łóżek na oddziałach pediatrycznych. Są powiaty, nawet miasta, gdzie nie ma ani jednego łóżka szpitalnego dla dzieci, np. na wschodzie Polski. Tak jest w Zamościu i powiecie zamojskim, czy w powiecie przemyskim, a w Przemyślu jest tylko 20 łóżek. Zmiana sposobu finansowania pediatrii w 2020/2021 roku z ryczałtowania świadczeń na płacenie tylko za wykonane procedury doprowadziło do likwidacji większości oddziałów pediatrycznych w wielu mniejszych szpitalach.
Mamy coraz mniej pediatrów, co sprawia, że opieka nad zdrowiem dziecka staje się trudniejsza. W 2020 roku mieliśmy 14 tysięcy pediatrów, z tego 12,7 tysięcy pracowało w podmiotach mających kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. W ciągu 6 lat blisko 3 tys. z nich osiągnie wiek emerytalny, a w trakcie specjalizacji pediatrycznej jest ok. 1,6 tys. młodych lekarzy. Czyli możemy liczyć na proste zastąpienie kadry, ale trudno mieć nadzieję na większą dostępność. Do Naczelnej Izby Lekarskiej w roku 2022 wpłynęła rekordowa liczba wniosków o o zaświadczenia dotyczące uznania kwalifikacji w innych krajach Unii Europejskiej. Wśród medyków, którzy planują wyjazd za granicę, oboj specjalistów chorób wewnętrznych, anestezjologów oraz psychiatrów dominują pediatrzy. Powody, dla których chcą opuścić Polskę to: warunki pracy, możliwość rozwoju, atmosfera i czas pracy, wynagrodzenie oraz hejt.