Usługi

Codziennie reagujemy na trudne sytuacje, jakie mogą spotkać każdego z nas.
Nasi doświadczeni Pracownicy zapewniają skuteczną pomoc dla osób w pilnej potrzebie. Zawsze.

Kariera

Kochamy naszą pracę. Łączy nas przekonanie, że każde życie i zdrowie człowieka jest cenne. Dlatego pomagamy wszystkim ludziom, gdy znajdą się w potrzebie. Chronimy zdrowie i życie. To więcej, niż tylko praca. To służba.
Aktualności

COVID19 atakuje

COVID atakuje!

Kolejna fala koronawirusa nabiera rozpędu. Ubiegły tydzień upłynął pod znakiem rosnących liczb pokazujących zakażenia. Średnia dzienna w dniach 18-24 lipca wyniosła 2370. W sobotę Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 3493 zakażeniach. W drugiej połowie sierpnia będzie w Polsce szczyt zachorowań na COVID-19 - powiedział Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia. Pytany o ewentualne wprowadzanie obostrzeń, stwierdził, że żaden kraj się na to nie decyduje. - Stosuje się rekomendacje i promuje się szczepienia - podkreślił.

Wszyscy chcemy, żeby kolejna fala koronawirusa była łagodna, ale to nie znaczy, że trzeba biernie czekać na rozwój sytuacji. Trzeba się na to przygotować. To, że mamy 200 tys. ciągle niezaszczepionych osób w grupie największego ryzyka, to wielkie zaniedbanie. Mamy też w Polsce zbyt mało osób, które przyjęły trzecią dawkę – jakieś 20-30 proc. – powiedział wakcynolog dr hab. n. med. Ernest Kuchar.

Od 22 lipca dopuszczamy IV dawkę szczepienia przeciw COVID-19 dla osób od 60. do 79. r. życia i dodatkowe szczepienie dla osób z upośledzoną odpornością, które ukończyły 12 lat. Szczyt letniej fali koronawirusa nastąpi w II połowie sierpnia; dzienna liczba zakażeń może wynieść 8-10 tys. - poinformował szef MZ Adam Niedzielski. W Polsce do tej pory trzy dawki szczepionki przyjęło blisko 12 mln osób, cztery dawki - nieco ponad 100 tys. osób.

– Informacje przedstawiane w oficjalnych statystykach są całkowicie niewiarygodne, bo są oparte wyłącznie o testy wykonywane w ramach systemu ochrony zdrowia. Wykonujemy je w liczbie kilku tysięcy dziennie, w związku z czym niedoszacowanie jest bardzo duże. Jeżeli spojrzymy na liczbę dodatnich testów, z których wynika, że w niektórych województwach wskaźnik testów pozytywnych jest na poziomie 25 proc., to znaczy, że robimy ich 10-krotnie za mało. W ubiegłym roku przeprowadzaliśmy kilkadziesiąt tysięcy testów dziennie, a i to było za mało. Dziś nie mamy 3 tysięcy zachorowań tylko pewnie ok. 50 tysięcy. Ponieważ nie ma danych, to trudno komentować obecną sytuację. Nawet na tych niedoszacowanych informacjach widać, że w tempie 60 proc. rośnie liczba zachorowań, a to świadczy, że mamy szybko narastającą falę pandemiczną, której skala jest nieznana. Zapewne za 2-3 tygodnie dowiemy się o jej skali na podstawie liczby zgonów i hospitalizacji – mówi dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. zagrożeń epidemicznych.