W Polsce co najmniej 12 mln Polaków cierpi na nadciśnienie tętnicze. To ponad 1/3 całej populacji. Najwięcej chorych jest w wieku 55-74 lata. Nadciśnienie tętnicze to trwałe podniesienie ciśnienia tętniczego, którego wartość wynosi 140/90 mm Hg lub więcej. Chorobę rozpoznaje się na podstawie kilkukrotnych pomiarów ciśnienia krwi, wykonywanych zazwyczaj w kilkudniowych lub kilkutygodniowych odstępach. U większości chorych nie stwierdza się konkretnej przyczyny rozwoju nadciśnienia tętniczego. Na jego podwyższone wartości może wpływać wiele czynników takich jak dziedziczna skłonność, otyłość, zwłaszcza tzw. otyłość brzuszna (zwiększenie obwodu brzucha, proces starzenia się organizmu, czy długotrwałe utrzymywanie się stresu.
Eksperci ostrzegają, że pierwszym objawem nadciśnienia, który zauważymy może być udar mózgu, zawał serca czy zaburzenia erekcji u mężczyzn. Stany te są konsekwencją długotrwałego nieleczonego utrzymywania się podwyższonego ciśnienia tętniczego. A przecież wystarczy regularnie kontrolować swoje ciśnienie tętnicze krwi przy użyciu domowego ciśnieniomierza, do kupienia w każdej aptece. Regularny pomiar i wychwycenie zbyt wysokiego ciśnienia pozwala uchwycić obraz choroby czy zaburzeń i uchronić przed powikłaniami narządowymi, takimi jak przerost mięśnia sercowego, zamiany naczynione (prowadzące do udaru mózgu i zawału serca) oraz zaburzenia nerek (grożące schyłkową niewydolnością nerek). Leczenie nadciśnienia jest bardzo skuteczne. Często wystarczy zmiana stylu życia - dieta z mniejszą ilością soli, alkoholu, czerwonego mięsa, w połączeniu ze zwiększeniem aktywności fizycznej. Jeśli to nie wystarczy, konieczne jest zażywanie leków.
W 2020 roku wartość refundacji do leków stosowanych w leczeniu nadciśnienia tętniczego w przeliczeniu na pacjenta wyniosła 147 zł (wzrost o 45% w porównaniu do 2013 roku) a wartość dopłat do leków refundowanych stosowanych w leczeniu nadciśnienia tętniczego wyniosła 96 zł (spadek o 25% w porównaniu do 2013 roku).