Dotychczas naukowcy rozpoznali ponad 1100 genów odpowiedzialnych za różne schorzenia. Zbyt często jednak rozgrzeszamy się zrzucając całą winę za naszą chorobę na geny. Tymczasem, to nasz własny styl życia zdecyduje, czy będziemy chorzy czy zdrowi. Powstała dedykowana dziedzina nauki zajmująca się wpływem naszego stylu życia na posiadane przez nas geny - epigenetyka.
Według badań osoby o niskich predyspozycjach genetycznych, ale prowadzące niezdrowy tryb życia, mogą być narażone na zwiększone ryzyko wystąpienia chorób cywilizacyjnych niż te obciążone genetycznie. Osoby o wysokim ryzyku genetycznym, ale prowadzące zdrowy tryb życia – na niskie ryzyko ich wystąpienia. Zdaniem genetyków choroba nie jest kwestią przypadku. Chorujemy, gdy nie zapewniamy naszym genom tego, czego potrzebują do optymalnego działania.
Nasze ciała zostały ukształtowane przez to, co jedli i w jakich warunkach żyli nasi przodkowie. Większość problemów zdrowotnych nie wynika jednak z tego, jakie mutacje genetyczne dostaliśmy od rodziców. Największy wpływ mają szkodliwe uwarunkowania środowiskowe. Wpływają na geny, zmuszając je do złego zachowania poprzez włączanie i wyłączanie ich ekspresji w niewłaściwym czasie. Mówiąc wprost: dobre geny pod wpływem różnych czynników, np. toksyn z zanieczyszczonego powietrza czy tłustego jedzenia mogą zejść na złą drogę i wywołać różne choroby, m.in. cukrzycę, chorobę wieńcową lub nowotwór.
Wiele mutacji DNA jest szkodliwych czy wręcz zabójczych dla organizmu. Dziś wiemy też, że liczne schorzenia – od nowotworów po choroby psychiczne – to wynik nieprawidłowości epigenetycznych. Jednocześnie wiemy, że zmieniając warunki, w jakich żyjemy - uprawiając sport, dbając o to jak często jemy (zalecane 5 razy dziennie), co jemy (warzywa, owoce, owoce morza) – możemy „naprawić” nasze DNA. Nawet w przypadku nowotworów – ocenia się, że tylko 5–10 proc. z nich jest uwarunkowanych genetycznie. Większość zachorowań wywołana jest stylem życia.
Cukrzyca, miażdżyca, wiele nowotworów, m.in. jelita grubego, osteoporoza, zakrzepica to masowi zabójcy, których można okiełznać poprzez m.in. odpowiednią dietę, aktywność fizyczną, niepalenie tytoniu, czy zmianę siedzącego trybu życia. Znając słabe punkty organizmu oraz dysponując odpowiednią wiedzą o genetycznej skłonności do zachorowania, możemy wprowadzić właściwą profilaktykę, czyli zaprogramować organizm zgodnie z jego potrzebami.
Zewnętrzne czynniki, które mogą źle wpływać na geny można podzielić na dwie grupy: toksyny oraz nieprawidłowy bilans składników odżywczych. Toksyny to szkodliwe związki, które mogą znajdować się w pożywieniu, wodzie i powietrzu, którym oddychamy. Są też wytwarzane samoistnie w wyniku silnych reakcji stresowych. Zachwiana równowaga składników odżywczych to najczęściej wynik niedoborów witamin, składników mineralnych, nieprawidłowe proporcje makroskładników jak białko, tłuszcze i węglowodany, koniecznych do prawidłowego funkcjonowania komórek. Poprzez odpowiednio dobranej żywności możemy wpływać na ekspresję naszych genów, czyli to, w jaki sposób informacja zapisana w genach zostanie ,,odczytana’’. Możemy niejako je ,,włączać’’ i ,,wyłączać’’ poprzez odpowiedni styl życia i dietę. Dzięki temu jesteśmy w stanie zapobiegać różnych chorobom, także nowotworom i spowalniać procesy starzenia.