Послуги

Щодня ми реагуємо на складні ситуації, з якими може зіткнутися кожен з нас.
Наші досвідчені співробітники надають ефективну допомогу тим, хто її терміново потребує. Завжди.

Кар'єра

Ми любимо свою роботу. Ми поділяємо переконання, що кожне людське життя та здоров'я є безцінним. Саме тому ми допомагаємо всім людям, коли вони цього потребують. Ми захищаємо здоров'я і життя. Це більше, ніж просто робота. Це служіння.
Новини

Dług zdrowotny narasta

Pandemia COVID spowodowała powstanie tzw. długu zdrowotnego. Prof. Andrzej Fal, Prezes Zarządu Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego wymienia wśród powodów powstania zjawiska długu publicznego wymieniał trudności w dostępie do lekarzy, zbyt długie kolejki do specjalistów, niską świadomość zdrowotną. Według Eurostatu na 1000 mieszkańców Polski przypada średnio 2,4 lekarza. To najgorszy wynik w całej Unii Europejskiej. Raport OECD pokazuje, że liczba lekarzy w Polsce nie zwiększa się od prawie 20 lat! Przed pandemią dotyczyło to ok. 6,5 proc. obywateli. W czasie pandemii nie wykonano w różnych obszarach mniej więcej 35 proc. świadczeń, a w niektórych obszarach nawet do 50 proc., np. w chorobach przewlekłych, czyli w grupie pacjentów wymagających stałej opieki specjalistycznej. Zaniedbania i opóźnienia dotyczą także świadczeń ostrych i operacji.

Polskie Towarzystwo Kardiologiczne informuje, że choroby serca i układu krążenia stanowią nadal główną przyczynę zgonów, a pandemia COVID-19 tylko wzmocniła te statystyki. - W Polsce, podczas pandemii COVID-19 śmiertelność sercowo-naczyniowa zwiększyła się o blisko 17 proc. Obecnie chorzy kardiologiczni to populacja, która w największym stopniu wpływa na wzrost tzw. długu zdrowotnego w czasie pandemii - podkreśla prof. Przemysław Mitkowski.

Sytuację pogarsza fakt, niskiej dostępności do nowych leków i procedur medycznych. Główną przyczyny są ograniczenia w dopuszczeniu danego leku do refundacji, ograniczenia wydatków na refundację z budżetu oraz długi czas, jaki upływa od momentu rejestracji do refundacji. Średni czas od rejestracji do refundacji leku waha się od ponad 2,1 roku w Czechach do 3,4 roku w Polsce.

Badanie porównawcze przeprowadziła Access Gap, która zbadała dostęp do innowacyjnych leków i rozwiązań diagnostycznych w dziesięciu jednostkach chorobowych w latach 2020/2021 w Polsce, na Węgrzech, Słowacji i w Czechach. Badano trzy grupy chorób: onkologiczne, rzadkie oraz przewlekłe (nowotwory jajnika, płuca, piersi, prostaty, mukowiscydozę, ostrą białaczkę szpikową, chłoniaki, SMA, stwardnienie rozsiane i cukrzycę). Analizowano osiem wskaźników, obejmujących różne aspekty dostępu pacjentów do leczenia, w tym m.in.: dostęp do nowoczesnej diagnostyki i refundację innowacyjnych terapii. Wyniki wskazują znaczne zapóźnienia we wszystkich 4 krajach. Dostęp do leków, które mogą ratować życie i zdrowie mógłby być szerszy. Nawet jeśli decyzja o finansowaniu terapii jest pozytywna to średnio niewiele ponad 20 proc. potencjalnych pacjentów ma dostęp do innowacyjnych terapii. Trudno to wytłumaczyć, jeśli czeka niewykorzystany fundusz 4 mld złotych, który miał być skierowany na zakup leków dla dzieci z chorobami rzadkimi. Zamiast tego, Minister Finansów zniósł w związku z zakończeniem pandemii COVID zwolnienia z podatku VAT zakupów takich leków finansowanych poprzez zbiórki publiczne.